Tymoteusz Myrda o inwestycjach kolejowych na Dolnym Śląsku

Tymoteusz Myrda o inwestycjach kolejowych na Dolnym Śląsku

W środowy wieczór Tymoteusz Myrda był gościem programu „Rozmowa Faktów” w TVP Wrocław. O jakich inwestycjach kolejowych w regionie mówił członek zarządu województwa dolnośląskiego?

O programie Kolej Plus

Prowadząca program Anna Nowakowska  poinformował, że na początku października odbyły się konsultacje dotyczące projektów, które władze Dolnego Śląska zgłosiły do programu Kolej Plus. Zapytała więc swojego gościa kto brał udział w konsultacjach i jak one przebiegały. Jak powiedział Tymoteusz Myrda, konsultacje i wynik, który z nich powstanie czyli wstępne studium planistyczno- programistyczne przygotowuje firmy na zlecenie samorządu województwa dolnośląskiego.

– Firma ta prowadziła konsultacje kierując pytania do stowarzyszeń, osób fizycznych, do organizacji, które są zainteresowane uruchamianiem czy też przywracaniem połączeń kolejowych na nieczynnych obecnie albo na słabo zrewitalizowanych liniach kolejowych, które są obecnie zarządzane przez PKP PLK ale my jako województwo uważamy, że należałoby przywrócić je wyremontować lub podnieść ich jakość aby móc realizować kolejowe połączenia pasażerskie  na tym obszarze – dodał Myrda.

Początkowo Województwo Dolnośląskie zgłosiło do programu Kolej Plus pięć projektów ale ostatecznie, wstępne studia planistyczno- programistyczne są przygotowywane na trzy projekty tj.: budowa drugiego toru i kolejnych przystanków na odcinku Wrocław – Kobierzyce, poprawa jakości połączeń z Legnicy do Wrocławia na odcinku Środa Śląska z odbudową stacji Wrocław świebodzki  oraz reaktywacja połączenia połączeń pasażerskich do Złotoryi.  Członek zarządu Województwa Dolnośląskiego nie chciał jednoznacznie powiedzieć, który projekt jest dla niego priorytetowy. Ocenił jednak, że każdy z projektów dla danego obszaru ma znaczenie.

– Nie jestem w stanie ocenić, który jest najważniejsze. Każde z nich ma swoje znaczenie dla każdego regionu dla odpowiedniego regionu naszego województwa – zaznaczył.

O przejmowaniu i remontach linii

W ciągu ponad dwóch lat województwo przejęło ponad 200 km odcinków linii kolejowych. Jak zaznaczył członek zarządu Województwa, obecnie samorząd wchodzi w etap rewitalizacji poszczególnych odcinków. Prace można już zaobserwować na odcinkach Chojnów – Rokitki,  Chocianów – Duninów

– Na odcinku Gryfów – Świeradów zakończono prace przygotowawcze i przygotowujemy się do etapu rewitalizacji. Podpisaliśmy umowę na pierwszy odcinek linii kolejowej 310 z Piławy do Łagiewnik,  która jest częścią odcinka Piława – Kobierzyce. Niedługo przygotowujemy się do ruszenia z pracami na odcinku Jelenia Góra – Karpacz oraz Jelenia Góra  – Kowary – wymienił Myrda

Wyjaśnił jednocześnie, że Urząd zakłada, że w przeciągu najbliższych dwóch lat uda się zakończyć na tym wymienionych odcinkach prace i stopniowo zostaną one włączone do rozkładu jazdy.

O liniach wyremontowanych przez PLK

Prowadząca „Rozmowy Faktów” zapytała kiedy ruszą pociągi na zmodernizowanej linii do Świdnicy i do Jelcza-Laskowice. Tymoteusz Myrda zaznaczył, że samorząd czeka na ostatecznie zakończenie prac.

– Nie zapominajmy, że trwają jeszcze pracę na stacji w Kobierzycach gdzie przygotowywane są perony. Trzymamy kciuki i liczymy na to że w grudniu rzeczywiście pierwsze pociągi pojadą z Wrocławia przez Kobierzyce na Sobótkę i Świdnicę – dodał.

Urząd Marszałkowski również ma nadzieję, że w grudniu PLK odda do ruchu odcinek Jelcz Laskowice –  Wrocław. Jednak jak zaznaczył przedstawiciel samorządu, pojawił się problem z taborem.

– Oczekujemy jeszcze na pojazd z Pesy Bydgoszcz, które zostały w połowie zeszłego roku zakupione, a czas produkcji takiego pojazdu jest od półtora roku do dwóch lat. Wstępnie mamy informację, że producent będzie gotowy w połowie przyszłego roku – tłumaczy Tymoteusz Myrda.

I dodaje, że samorząd województwa oraz Koleje Dolnośląskie zabiegają o pozyskanie innego taboru, który mógłby ewentualnie ruszyć na wspomnianym obszarze.

– Koleje Dolnośląskie wystąpiły do CUPT o zgodę na wykorzystanie pociągów hybrydowych, które były dedykowana do inne trasy, na zmianę zakresu umowy i udostępnienie tego taboru również na trasie do Jelcza-Laskowice.

O taborze na Dolnym Śląsku

Kolejną kwestią, o którą zapytała Anna Nowakowska z TVP Wrocław był tabor.  Myrda przyznał, że chwilowo samorząd musiałby naruszyć pewne zasady bezpieczeństwa i uruchomić rezerwy jakie przewoźnicy posiadają aby wyruszyć w niektóre miejsca.

– Tempo rozwoju pasażerskiej połączeń kolejowych czyli zwiększanie i dynamika z jaką pasażerowie zaczynają korzystać z tego środka transportu to konsekwentnej 10-letniej pracy wszystkich zarządów i kadencji w sejmiku. W 2019 roku Koleje Dolnośląskie i Polregio przywiozę w sumie ponad 14 milionów pasażerów na terenie Dolnego Śląska – zaznaczył Myrda.

Dodał, że między innymi dlatego Koleje Dolnośląskie zdecydowały się za zakup 19 pojazdów, 13 elektrycznych od firmy Pesa i 6 hybrydowych z Newagu

– Nowe pociągu już zaczęły się pojawiać na trasach, w zeszłym tygodniu oddaliśmy do ruchu pierwszą hybrydę, druga już jest na Dolnym Śląsku, trzecia pojawi się prawdopodobnie w listopadzie a kolejne będą sukcesywnie przyjeżdżać. Tak samo pojazdy z Pesy będą w przyszłym roku się pojawiać, wiec tych nowych pojazdów będzie coraz więcej – wymienił.

Członek zarządu, uważa, że zapotrzebowanie na nowy tabor będzie ponieważ w ciągu dwóch lat zostaną oddane do ruchu kolejowego zrewitalizowane linie.

O Wrocławskiej Kolei Metropolitalnej

Tymoteusz Myrda przypomniał również o projekcie Wrocławskiej Kolei Metropolitalnej jako dedykowanego rozkładu jazdy pod obszar aglomeracyjny. Przedstawiciel Urzędu nie powiedział wprost ile samorząd województwa jest w stanie przeznaczyć na ten cel a ile gminy. Uznał, że potrzeba trochę czasu aby wszyscy porozumieli się i wspólnie stworzyli jednego organizatora, który mógłby organizować przejazdy aglomeracyjne

  – Nie zapominajmy, że na dzisiaj funkcjonowanie pasażerskich połączeń kolejowych na terenie Dolnego Śląska to koszt prawie 250 milionów, z czego ponad 140 milionów województwo w ramach rekompensaty wkłada,  czyli kupując bilet kolejowy tak naprawdę dostajemy już 50% bonifikatę na cenę tego biletu, więc to jest olbrzymi ciężar jaki samorząd województwa dolnośląskiego ponosi i nie zapominajmy, że w ramach tych połączeń dzisiaj tworzy ofertę nie tylko regionalną ale tez typowo aglomeracyjna, gdyż wszystkie przystanki jakie funkcjonują na terenie Dolnego Śląska i Wrocławia są obsługiwany – tłumaczy Myrda.

Członek Zarządu Województwa Dolnośląskiego zaznaczył, iż dużym ograniczeniem jakie wpływa na stworzeniu tego projektu jest przepustowość stacji Wrocław Główny, która może blokować utworzenie kolej aglomeracyjnej.

– Dlatego są tak duże starania ze strony samorządu dolnośląskiego, na to aby uruchomić Dworzec Świebodzki jako alternatywny dworzec, który będzie przyjmował cześć połączeń jakie z terenu województwa dochodzą do Wrocławia – zaznaczył Myrda.

Przypomnijmy, że pod koniec września Koleje Dolnośląskie podpisały z Pesą Bydgoszcz aneks do umowy, dzięki czemu przewoźnik ma dodatkowe 6 miesięcy na decyzję w sprawie skorzystanie z opcji na zakup 12 składów elektrycznych.