Nie będzie dodatkowych postojów dla TLK Bieszczady i TLK Wetlina

Nie będzie dodatkowych postojów dla TLK Bieszczady i TLK Wetlina

Poseł Łukasz Kmita zapytał ministra infrastruktury, dlaczego PKP Intercity nie zaplanowało postojów handlowych na stacjach Bochnia, Brzesko Okocim oraz Bobowa Miasto dla pociągów TLK „Wetlina” i TLK „Bieszczady”. Poznaliśmy stanowisko resortu w tej sprawie.

Mieszkańcy Bochni i Bobowej zwrócili się do mnie z prośbą o interwencję dotyczącą zaplanowania dodatkowego postoju dla pociągu TLK „Bieszczady” i „Wetlina” relacji Kraków Główny – Zagórz. Jak podkreślają mieszkańcy, uruchomienie dodatkowych postojów handlowych zwiększyłoby napełnienie pociągu – który ma kategorię TLK – i który powinien obsługiwać jak największą liczbę dużych stacji generujących potoki pasażerskie – czytamy w zapytaniu poselskim Łukasza Kmity.

Poseł Kmita przyznał, że dojazd w kierunku Sanoka, Krosna czy Zagórza ze stacji Bochnia jest możliwy z uwagi na liczne połączenia regionalne, ale wymaga przesiadki w Tarnowie (ponad 30 min. oczekiwania) i zakupu dodatkowego biletu na pociąg regionalny (Kolei Małopolskich lub Polregio).

Trudniejsza sytuacja występuje na stacji Bobowa Miasto – która położona jest z dala od głównych drogowych ciągów komunikacyjnych i dla których szybkie połączenia kolejowe w większej liczbie mogłyby być atrakcyjną alternatywą dla transportu samochodowego – zaznaczył Kmita.

Poseł zapytał, dlaczego PKP Intercity nie zaplanowało postojów handlowych na stacjach Bochnia, Brzesko Okocim oraz Bobowa Miasto dla pociągów TLK 'Wetlina’ i TLK 'Bieszczady’, oraz czy istnieje możliwość wprowadzenia od wakacyjnej korekty rozkładu jazdy dodatkowych postojów handlowych dla wspomnianych pociągów.

Piotr Malepszak, podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury, wyjaśnił, że siatka postojów pociągów TLK „Bieszczady” i TLK „Wetlina” wynika z dążenia do zapewnienia atrakcyjnego czasu przejazdu między miastami południowej części województwa podkarpackiego (Sanokiem, Krosnem, Jasłem) a Krakowem, między innymi w świetle istotnej konkurencji transportu drogowego na tym odcinku.

Wiceminister dodał, że dla miasta Bochnia ma rozbudowaną ofertę przewozowa, na którą składają się postoje 15 par pociągów dalekobieżnych na dobę. Ponadto dostępna jest także oferta przewoźników regionalnych, których pociągi kursują z bardzo wysoką częstotliwością. Natomiast Bobowę Miasto obsługuje 11 par pociągów regionalnych, 2 pociągi PKP Intercity kursujące codziennie oraz 1 pociąg kursujący w weekendy. Dla stacji Zagórz, Sanok, Krosno, Biecz i Gorlice-Zagórzany, pociągi TLK „Wetlina” i TLK „Bieszczady”stanowią jedyne codzienne połączenia.

Mając na uwadze powyższe, a także charakterystykę techniczną spalinowych zespołów trakcyjnych obsługujących te połączenia – niższe przyspieszenie po postoju – dodatkowe zatrzymania pociągów dalekobieżnych na wymienionych stacjach nie są planowane – zaznaczył wiceminister odpowiedzialny za kolej.

Poseł Kmita pytał również, czy w najbliższych latach PKP Intercity planuje zwiększanie oferty przewozowej łączącej Kraków z Bieszczadami przy wykorzystaniu linii kolejowej przez Gorlice-Zagórzany.

W ramach prac nad kolejnym rocznym rozkładem jazdy zakłada się utrzymanie dotychczasowej oferty przewozowej między Krakowem a Zagórzem. Ewentualne zmiany mogą mieć miejsce w przypadku prac torowych, jeśli takie będą prowadzone przez zarządcę infrastruktury kolejowej, PKP Polskie Linie Kolejowe – odpowiedział Malepszak.