PKP PLK tłumaczą ostatnie problemy na stacji Warszawa Zachodnia

PKP PLK tłumaczą ostatnie problemy na stacji Warszawa Zachodnia

Awaria rozjazdu, uszkodzenie kabli zasilających urządzenia srk, defekt lokomotywy czy mylne wyprawienie pociągu – tak w skrócę można podsumować ostatnie dni na stacji Warszawa Zachodnia.

Od blisko trzech lat prowadzona jest modernizacja stacji Warszawa Zachodnia, której celem jest m.in. wymiana wyeksploatowanych urządzeń na nowe niezawodne oraz zwiększenie dostępności pasażerów do kolei. Niestety podczas prac zdarzają się usterki spowodowane między innymi przez wykonawcę robót czy z przyczyn zewnętrznych.

Zarządca infrastruktury ze względu na znaczenie Warszawskiego Węzła Kolejowego stara się maksymalnie nadzorować infrastrukturę i zapobiegać usterkom. Wprowadzono dodatkowe działania monitorujące w branży sieciowej, toru oraz urządzeń sterowania ruchem kolejowym. Działania mają na celu eliminowanie usterek oraz maksymalne skrócenie czas ewentualnych napraw. Podczas usterek sieci czy urządzeń działania podejmowane są bez zbędnej zwłoki przez zespoły szybkiego reagowania – tłumaczy Karol jakubowski z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe

Jak dodaje, w sytuacji zmian w ruchu pociągów, tak szybko jak to jest możliwe, informacje są przekazywane pasażerom. Na bieżąco pracownicy zarządcy infrastruktury współpracują z przewoźnikami – odpowiedzialnymi m.in. za komunikacje zastępczą.

Ostatnie problemy na modernizowanej stacji zaczęły się w niedzielę 9 lipca, kiedy to o godz. 18:00 doszło do usterki jednego z rozjazdów na stacji Warszawa Zachodnia.

Przedstawiciel PLK poinformował „Kolejowy Portal”, że urządzenie posiada gwarancję i naprawą zajmuje się wykonawca prac (Budimex). Według deklaracji wykonawcy, który oczekuje na części zamienne, naprawa potrwa do 13 lipca.

Do tego czasu rozjazd jest zabezpieczony a przejazd pociągów odbywa się zgodnie z procedurami bezpieczeństwa. Obecnie niesprawny w pełni rozjazd nie wpływa znacząco na ruch pociągów – mogą występować zmiany do 2-3 minut – zaznacza Jakubowski.

Większe problemy były w poniedziałek, 10 lipca. Wykonawca prac uszkodził kable odpowiadające za sterowanie ruchem kolejowym na stacji.

Ruch pociągów do godz. 13:40 odbywał się w kierunku Warszawa Włochy ze zmianami w rozkładzie jazdy. Zdarzenie to bezpośrednio wpłynęło na jazdę 10 pociągów, które średnio notowały 20 minut opóźnienia. Odwołano dwa pociągi SKM Warszawa – wymienia Jakubowski.

Niestety, po dwóch godzinach, ok. godz. 15:40 na stacji Warszawie Zachodniej doszło awarii lokomotywy PKP Intercity od pociągu IC 19132/3 „Korczak” relacji Warszawa Wschodnia – Łódź Fabryczna.

Do czasu zapewnienia przez przewoźnika lokomotywy zastępczej (po wymianie lokomotywy pociąg odjechał z opóźnieniem 140 min.), dwa pociągi dalekobieżne skierowano trasą zmienioną przez Warszawę Główną Towarową.  Zdarzenie wpłynęło bezpośrednio na zmianę rozkładu jazdy dla 43 pociągów, które średnio notowały 30 minut opóźnienia.

Jako że kolej jest systemem naczyń połączonych, zdarzenie pośrednio wpłynęło na rozkład jazdy także innych pociągów – dodaje przedstawiciel zarządcy infrastruktury.

We wtorek, 11 lipca doszło do kolejnego na stacji Warszawa Zachodnia mylnego wyprawienia pociągu. Skład PKP Intercity relacji Zgorzelec – Warszawa Główna, został skierowany w stronę Warszawy Centralnej, zamiast w kierunku Warszawy Głównej.

Dodajmy, że Urząd Transportu Kolejowego po marcowych problemach na terenie WWK przeprowadził trzy kontrole. Pierwszą w zakresie prowadzenia ruchu na stacji Warszawa Zachodnia, kolejną w zakresie realizacji obowiązków zarządcy infrastruktury w odniesieniu do konstrukcji rozkładu jazdy, zmiany rozkładu jazdy, informacji pasażerskiej oraz stosowania obowiązującego regulaminu sieci oraz trzecią kontrolę w zakresie bezpieczeństwa prac inwestycyjnych i prowadzenia ruchu.