Związkowcy z Polregio napisali list otwarty do Premiera Morawieckiego

Związkowcy z Polregio napisali list otwarty do Premiera Morawieckiego

Przedstawiciele związków zawodowych, choć mają świadomość obecnej  sytuacji geopolitycznej oraz zaangażowanie w rozwiązywanie problemów związanych z sytuacją na Ukrainę, to sytuacja w spółce Polregio zaostrzyła się do tego stopnia, że zostali zmuszeni skierować uwagę Pana Premiera także na konflikt u największego przewoźnika kolejowego w Polsce. – Napięcia na tle podwyżek wynagrodzeń dla pracowników mogą doprowadzić do strajku na kolei w tym trudnym okresie – napisano w liście otwartym do Premiera Mateusza Morawieckiego.

– Pomimo wielu bardzo pozytywnych zmian jakie zaszły w spółce w ciągu ostatnich dwóch lat, pracownicy Polrgio są jednymi z najniżej wynagradzanymi kolejarzami spośród wszystkich przewoźników w Polsce. To efekt zaszłości — wzrost płac wyhamował w wyniku długoletniego procesu restrukturyzacji i konieczności uzyskania notyfikacji UE w zakresie pomocy publicznej. Od jesieni 2021 r. trwał dialog społeczny ws. postulatu wzrostu wynagrodzeń dla załogi, który przekształcił się obecnie w spór zbiorowy. Mediacje nie przynoszą rezultatów rośnie niezadowolenie społeczne oraz prawdopodobieństwo dalszej eskalacji konfliktu – czytamy w liście otwartym.

Międzyzwiązkowy Komitet Strajkowy przypomina, że w przeprowadzonym w dniach 17-28 stycznia  2022 r. referendum strajkowym pracownicy spółki jednoznacznie opowiedzieli się za podjęciem akcji strajkowej w przypadku fiaska negocjacji. W ocenie związkowców bierne stanowisko właścicieli spółki: Konwentu Marszałków, Agencji Rozwoju Przemysłu, a co za tym idzie brak deklaracji Zarządu Polregio dolały oliwy do ognia.

Po kolejnych zakończonych fiaskiem rozmowach zrzeszający największe organizacje związkowe podjęto decyzję o przeprowadzeniu w dniu 2 marca 2022 dwugodzinnego strajku ostrzegawczego. W poczuciu odpowiedzialności za przewozy związane z ewakuacją uchodźców z Ukrainy zaplanowany na ten dzień strajk został odwołany.

– Niestety, nasza dobra wola w obliczu kryzysu humanitarnego najwyraźniej została odczytana jako oznaka słabości. Podejmowane przez MKS próby rozwiązania sporu napotykają na mur obojętności i lekceważenia ze strony zarówno większościowego właściciela spółki, czyli Agencji Rozwoju Przemysłu, jak i mniejszościowego – Marszałków Województw – dodają związkowcy.

Organizacje związkowe zawracają uwagę, że w podległych marszałkom kolejowych spółkach samorządowych w ubiegłym roku wdrożono podwyżki wynagrodzeń.

– Pracownicy spółki Polregio zostali natomiast potraktowani jak kolejarze drugiej kategorii, mimo że pieczołowicie wykonują te same obowiązki. Nie wiadomo z czego wynika ta dysproporcja i dlaczego przewoźnik ogólnokrajowy jest mniej ważny dla marszałków niż ich regionalna kolej. Mało tego, dwa urzędy marszałkowskie do tej pory nie zawarły umów PSC na bieżący rok! Jako pracownicy Polregio widzimy jak na dłoni, że właścicielom nie zależy na rozwoju firmy – podkreśla Międzyzwiązkowy Komitet Strajkowy.

Strona społeczna z przykrością obserwuje jak Agencja Rozwoju Przemysłu, z którą wiązano spore nadzieje, odcina się od problemu i głównie markuje podejmowanie działań i wiążących decyzji.

– Nawet w tak fundamentalnych sprawach jak program inwestycyjny spółki, blokowany przy czynnym współudziale Rady Nadzorczej Polregio, pasywność i brak poczucia odpowiedzialności to powolna, ale nieuchronna droga do upadku firmy – zaznaczają.

W ocenie związkowców bolączką jest także zarządzanie w obszarze działalności handlowej spółki. I podają przykład ze spotkania z udziałem mediatora, podczas którego Adam Pawlik, Członek Zarządu — Dyrektor Handlowy na zarzut o bierność w dążeniu do rozwiązania sporu oświadczył, że nie był zapraszany na rokowania i nic nie wiedział o negocjacjach w ramach sporu zbiorowego.

Międzyzwiązkowy Komitet Strajkowy podkreśla, że pracownicy Polregio bardzo utożsamiają się z firmą i w tym trudnym okresie nie szczędzą sił oraz zaangażowania w służbę w celu realizacji dodatkowych, odpowiedzialnych zadań związanych z przewozem uchodźców. Jednak z niepokojem przyjmują docierające informacje, że wciąż nie uregulowana jest ustawowo kwestia zabezpieczenia środków na pokrycie kosztów związanych z bezpłatnym przewozem uchodźców a co za tym idzie, wzmaga negatywne nastroje wśród załogi.

– Sprawy idą w bardzo złym kierunku, dlatego czujemy się w obowiązku przekazać Panu Premierowi, że jeśli nic się nie zmieni do końca marca 2022 r. zdesperowani pracownicy Polregio będą zmuszeni do podjęcia bezterminowego strajku generalnego we wszystkich zakładach spółki. Zrobią to w poczuciu walki o przywrócenie kolejarskiej godności i w imię godziwych płac pozwalających na utrzymanie rodzin. Alternatywą na brak podwyżek płac jest paraliż spółki wynikający z odejścia kluczowych dla realizacji procesu przewozowego pracowników, którzy są bardzo poszukiwani na rynku kolejowym – piszą w liście do Premiera przedstawiciele organizacji związkowych.

Związkowcy chcą problemy rozwiązywać przy stole negocjacyjnym ponieważ uważają, że strajk w transporcie zbiorowym zawsze jest ostatecznością.

– Niestety wobec rażącej ignorancji przez właścicieli przewoźnika wydaje się jedynym dostępnym narzędziem do osiągnięcia słusznego celu. Cierpliwość ma swoje granice, więc nie zawahamy się z niego skorzystać. W obliczu tak bardzo napiętej sytuacji zwracamy się do Pana Premiera o pilną interwencję tej sprawie. W naszym przekonaniu wskazana jest szybka interwencja i precyzyjne działania, w tym również zmiany personalne. Inaczej nie pozbędziemy się widma strajku, którego można jeszcze uniknąć – podsumował Międzyzwiązkowy Komitet Strajkowy w Polregio.

Przypomnijmy, że związki zawodowe działające w Polregio oczekują wdrożenia podwyżki wynagrodzenia w uposażeniu zasadniczym w wysokości 700 zł od 1 grudnia 2021 roku dla pracowników wynagradzanych zgodnie ZUZP.