Jak już informowaliśmy, również Koleje Mazowieckie miały problem z pojazdami Impuls wyprodukowanymi przez Newag. Przewoźnik stanowczo zaprzecza jakoby pasażerowie byli uwięzieni w pociągach z powodu samoczynnych zatrzymań pojazdów 45W. Takie fakty nie miały miejsca – podkreśla spółka.
Koleje Mazowieckie przyznają, że na stacji Mińsk Mazowiecki zaistniało kilkanaście przypadków samoczynnego zatrzymania pociągu, lecz każde z nich miało miejsce przy peronach stacyjnych, co umożliwiało bezpieczne wyjście podróżnych na peron lub oczekiwanie w pociągu na dalsze kontynuowanie podróży.
Nie było więc zagrożenia bezpieczeństwa podróżnych. Po takim zatrzymaniu pociągi musiały być uruchomione przez serwis techniczny PESA Mińsk Mazowiecki lub serwis KM – podkreśla mazowiecki przewoźnik.
Spółka jako jeden z użytkowników pojazdów Impuls pozostaje w kontakcie z instytucjami takimi jak: Prokuratora w Krakowie, CBA Oddział w Szczecinie, UOKiK, UTK, Parlamentarny Zespół ds. Walki z Wykluczeniem Transportowym, które są kompetentne do wyjaśnienia tej sprawy.
Jak już informowaliśmy, dzięki odpowiedź na interpelację radnego Ludwika Rakowskiego poznaliśmy z jakimi problemami mierzyły się Koleje Mazowieckie z pojazdami Impuls. Przewoźnik ostatecznie wyłączył zdalny dostęp serwisowy do pojazdów oraz zablokowano możliwość udostępniania pozycji GPS pojazdu.
Przypomnijmy, że we wtorek, 27 lutego o godz. 12:00 odbędzie się kolejne posiedzenie Zespołu ds. Walki z Wykluczeniem Transportowym dotyczące pociągów Impuls produkowanych przez nowosądeckiego producenta.
Posiedzenie będzie transmitowane.
AKTUALIZACJA
Po publikacji poniedziałkowego artykułu oraz dzisiejszego stanowiska mazowieckiego przewoźnika, poprosiliśmy o stanowisko producenta.
Newag przekazał, że z uwagi na etap na jakim prowadzone postępowania się znajdują, spółka nie jest uprawnienia do udzielania szczegółowych informacji odnośnie ich przebiegu, w tym realizowanych czynności.