Rzeszów: palił ,,skręta’’, ujęli go funkcjonariusze SOK

Rzeszów: palił ,,skręta’’, ujęli go funkcjonariusze SOK

Funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei z rzeszowskiej grupy operacyjno-interwencyjnej ujęli 43-latka podejrzanego o posiadanie środków odurzających. W trakcie realizacji zadań służbowych mundurowi zauważyli mężczyznę w towarzystwie kobiety. Na widok patrolu GOI SOK zgasił papierosa. Kiedy podeszli bliżej wyczuli zapach charakterystyczny dla marihuany. Mężczyzna przyznał się, że zrobił sobie skręta z nielegalnego suszu i go wypalił. Ponadto miał przy sobie więcej tego narkotyku.

Funkcjonariusze Grupy Operacyjno-Interwencyjnej Straży Ochrony Kolei w Rzeszowie, w trakcie realizacji zadań służbowych na terenie stacji Rzeszów Główny, w rejonie budynku tymczasowego dworca kolejowego zauważyli dwie osoby, gdzie jedna z nich przykuła ich uwagę, gdyż paliła ,,coś’’ podobnego do papierosa. Mundurowi podejrzewając, że najprawdopodobniej chodzi o marihuanę, natychmiast podeszli to nich.

Małżeństwo zapewne nie spodziewało się takiego spotkania, ponieważ mężczyzna na widok funkcjonariuszy w pośpiechu chował ,,coś’’ do plastikowego pudełeczka. Mundurowi wylegitymowali 37-latkę i 43-latka, już z oddali poczuli charakterystyczną woń palonego suszu roślinnego. W rozmowie z funkcjonariuszami mąż kobiety przyznał, że przed momentem ,,palił skręta’’, po czym pokazał dwa plastikowe kubeczki w których znajdował się zielono-brunatny susz roślinny.

W efekcie 43-latek trafił na Komendę Miejską Policji w Rzeszowie, a tester narkotykowy potwierdził, że jest to marihuana, a dokładnie blisko 3 gramy. Finałem jego podróży z Wrocławia był zatem zarzut posiadania narkotyków, za które to przestępstwo, w przypadku czynu mniejszej wagi grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do roku zgodnie z art. 62 ust. 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Teraz o losie mężczyzny zadecyduje sąd.