Polregio odwołało się do KIO ws. przetargu na przewozy pasażerskie w Podlaskiem

Polregio odwołało się do KIO ws. przetargu na przewozy pasażerskie w Podlaskiem

Po niepowodzeniu w pierwszym postępowaniu, Urząd Marszałkowski Województwa Podlaskiego ogłosił kolejny przetarg na realizację usług publicznych w zakresie wojewódzkich kolejowych przewozów pasażerskich. W powtórzonym postępowaniu swoje zastrzeżenia mają przewoźnicy, którzy złożyli odwołania.

Polregio, złożenie odwołania tłumaczy nieadekwatnymi do obecnej sytuacji gospodarczej warunkami określonymi w przetargu.

Na mocy ustawy o publicznym transporcie zbiorowym organizatorem regionalnych kolejowych przewozów jest marszałek województwa. Musi on ocenić potrzeby przewozowe, na tej podstawie stworzyć rozkład jazdy, zbudować taryfę przewozową i zgodnie z wymogami IV pakietu kolejowego zorganizować otwarty przetarg, w którym wybiera operatora do realizacji usługi publicznej (umowa PSC) – czytamy w oświadczeniu Polregio.

Jak tłumaczy przewoźnik, przetarg na publiczne usługi przewozowe co do zasady ma na celu zapewnienie mieszkańcom dostępu do zgodnych z rozkładem jazdy przewozów oferowanych w konkurencyjnych cenach.

Warunki przetargu powinny być skonstruowane w taki sposób, aby wyłonić wykonawcę, który oferuje najwyższą jakość usług w najkorzystniejszej cenie, nie faworyzując określonych podmiotów. Interes pasażerów powinien być absolutnym priorytetem w każdym postępowaniu przetargowym. W latach 2021-2024 niemal trzykrotnie wzrosły ceny energii trakcyjnej (w drugim półroczu 2024 r. o 270,4% w porównaniu do 2021 r.). W tym czasie ceny paliwa trakcyjnego wzrosły o 37,9%. Wskaźnik skumulowanej inflacji w Polsce w latach 2020-2024 wynosi 47,6% – podkreśla spółka.

W ocenie Polregio, w przetargu na świadczenie usług publicznych w zakresie wojewódzkich kolejowych przewozów pasażerskich na terenie województwa podlaskiego na lata 2025-2029 marszałek województwa wbrew rynkowej praktyce przerzucił na operatora wszystkie ryzyka wzrostu kosztów przewozów wynikające z rosnących kosztów niezależnych oraz z inflacji, mimo że nie można oszacować, na ile będą one rosły w najbliższych pięciu latach, co w konsekwencji oznacza przeniesienie na operatora wszystkich ryzyk związanych z realizacją usługi.

W Unii Europejskiej regionalne przewozy pasażerskie są z definicji deficytowe. A ponieważ takie przewozy są podstawową usługą publiczną każdego kraju, oferta cenowa biletów nie może być zbyt wygórowana – bilety pokrywają niecałe 40 proc. kosztów. W Polsce marszałkowie województw otrzymali zwiększony udział w poborze podatków PIT i CIT, aby mogli wywiązać się z obowiązku zorganizowania przewozów. Planowane na 2024 r. dopłaty województw do pociągokilometrów (pckm) wzrosły średnio o 53,9% w porównaniu do wartości pierwotnych z umów PSC. Kwota przeznaczona przez marszałka województwa podlaskiego na zorganizowanie przewozów w latach 2025-2029 to 367 755 377 zł, czyli 31,34 zł na pckm. Stawka rekompensaty na 2024 r. z uwzględnieniem Funduszu Kolejowego jest wyższa – wynosi 35,32 zł na pckm – a mimo to z trudem wystarczająca do realizacji przejazdów – tłumaczy przewoźnik.

Polregio podkreśla, że nie oczekuje, że będzie mieć zysk.

Obecnie dokładamy starań, aby wynik nie był deficytowy. Od 2016 roku spółka nieustannie utrzymuje dodatni wynik finansowy, mimo że w latach 2015-2018 przeszła bardzo trudny proces restrukturyzacji. Zmiana zasad finansowania przewozów może narazić spółkę na straty, a pracowników zatrudnionych w Polregio na obniżenie płac. Aby regionalny kolejowy transport pasażerski mógł być rzetelnie organizowany, niezależnie od IV pakietu kolejowego muszą być określone warunki konkurencji dla każdego organizatora i operatora, które zagwarantują wysoką jakość świadczenia usług dla pasażera, jednoczenia zapewniając płynność finansową operatora – czytamy dalej w oświadczeniu.

Zastrzeżenia Polregio budzą także kryteria sformułowane w specyfikacji warunków zamówienia.

Zgodnie z nowymi zasadami współpracy marszałków z przewoźnikami kolejowymi, istotna jest rewaloryzacja umów, aby nie były one deficytowe. W postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego kryterium nie powinna być jedynie cena. Z pewnością proporcjonalnym kryterium udziału w postępowaniu przetargowym jest zapewnienie odpowiedniego poziomu utrzymania taboru, czyli wykazania dostępu do zaplecza utrzymaniowego. Ma to fundamentalne znaczenie dla wykonywania na pracy eksploatacyjnej oraz dostępności taboru w regionach. Brak wymogu posiadania odpowiedniego zaplecza technicznego stwarza ryzyko, że przetarg wygra firma, która nie będzie miała możliwości realizacji zamówionego rozkładu jazdy – uważa przewoźnik.

W ocenie przewoźnika, w specyfikacji warunków zamówienia zostało natomiast ujęte kryterium, które narusza zasady uczciwej konkurencji i może prowadzić do faworyzowania określonych przewoźników, a jest nim sprecyzowanie wieku pojazdów (muszą być wyprodukowane lub modernizowane  nie wcześniej niż w 2015 r.) oraz minimalnej prędkości eksploatacyjnej (120 km/h).

Dla realizacji przedmiotu zamówienia nie ma znaczenia, czy pojazdy zostały wyprodukowane w 2015 roku, czy rok lub dwa lata wcześniej. Ten wymóg nie ma udokumentowanego uzasadnienia technicznego. Większość taboru Polregio to pojazdy, które są w eksploatacji ponad 40 lat. Jesteśmy przekonani, że zaproponowane warunki przetargu mogą godzić w interes klientów – pasażerów województwa podlaskiego – i skutkować tym, że świadczone im usługi będą droższe,  gorszej jakości lub nie będą możliwe do zrealizowania – podsumowuje Polregio.

Dodajmy, że w tym samym postępowaniu odwołania do KIO złożyła także spółka Arriva, którą również poprosiliśmy o komentarz.