Funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei ze Stalowej Woli po krótkim pościgu ujęli 29-latka, który zdecydował się prowadzić samochód mając w organizmie 1,74 promile alkoholu. Młody mężczyzna odpowie za spowodowanie kolizji i kierowanie w stanie nietrzeźwości.
We wtorek, 10 października dyżurny ruchu stacji Stalowa Wola Rozwadów poinformował dyżurnego Posterunku Straży Ochrony Kolei o kierującym samochodem osobowym, który na przejeździe kolejowo-drogowym uderzył w słup oświetleniowy, po czym odjechał z miejsca zdarzenia. Opisany przez zgłaszającego sposób jazdy wskazywał, że kierowca może znajdować się pod wpływem alkoholu.
Skierowani na miejsce funkcjonariusze SOK zauważyli przejeżdżające przez przejazd bordowe auto marki opel astra. Uwagę mundurowych zwróciły uszkodzenia z przodu pojazdu. Ślady na słupie oświetleniowym i uszkodzenia w aucie wskazywały, że może być to sprawca kolizji. Po krótkim pościgu zatrzymano samochód, którego kierowca był agresywny i stawiał opór funkcjonariuszom. Nie wykonywał ich poleceń. Wobec niego mundurowi użyli środków przymusu bezpośredniego. 29-latek był nietrzeźwy. Powiadomiono patrol Policji.
Przeprowadzone przez policjantów badanie stanu trzeźwości wykazało, że ma on 1,74 promila alkoholu w organizmie. Dalsze czynności prowadzi Wydział Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Stalowej Woli. Niebawem mieszkaniec powiatu stalowowolskiego odpowie za przestępstwo.
