Przewoźnicy odpowiadają na zarzuty PKP PLK

Przewoźnicy odpowiadają na zarzuty PKP PLK

Przedstawiciele Kolei Mazowieckich i SKM Warszawa podczas spotkania z dziennikarzami podkreślili, że to nie przewoźnicy układają sobie sami rozkład jazdy pociągów. Dodali, że nie mieli informacji jakoby miał powstać jakikolwiek problem z realizacją rozkładu.

Alan Beroud, prezes Szybkiej Kolei Miejskiej w pierwszej kolejności przeprosił pasażerów i stwierdził, że to nie przewoźnicy odpowiadają za infrastrukturę kolejową.

Naszym zadaniem jest zabezpieczenie taboru i zabezpieczenie obsługi pociągów. My nasze zadanie wykonaliśmy. Generalnie za infrastrukturę odpowiada zarządca infrastruktury jak również za bezpieczeństwo na tej infrastrukturze – dodał Beroud.

Szef stołecznego przewoźnika przypomniał, że z nowo uruchomionych linii S4 oraz S40 odwołanych osiem z ponad 60 połączeń.

Staramy się, żeby ubytek dla pasażerów był jak najmniejszy natomiast najważniejsze jest bezpieczeństwo, dlatego mamy nadzieję że odbędziemy z zarządcą infrastruktury konstruktywny dialog i uda nam się rozwiązać tą sytuację dziękuję – podkreślił Alan Beroud.

Listę zawieszonych połączeń publikujemy tutaj.

Wszyscy z nas rozumieją, że jak jest remont to są uciążliwości, ale spółka Koleje Mazowieckie absolutnie nie rozumie dlaczego są odwoływane pociągi KM i SKM natomiast pociągi PKP Intercity nie są odwoływane – powiedział Dariusz Grajda, członek zarządu Kolei Mazowieckich.

Przedstawiciel mazowieckiego przewoźnika dodał, że proponowano, aby przewoźnicy równo ponieśli konsekwencje czyli żeby było luźniej.

Niestety, na dzień dzisiejszy 16 pociągów Kolei Mazowieckich jest odwołanych, a 7 kursuje w skróconej relacji. Odwołane połączenia dotyczą przede wszystkim mieszkańców powiatu grodziskiego pruszkowskiego – zaznaczył.

Grajda zaapelował o to, aby nie tylko odwoływać pociągi spółek samorządowych, ale również żeby przyjrzeć się pociągom PKP Intercity.

My ze swojej strony również przepraszamy wszystkich podróżnych korzystających z pociągów Kolei Mazowieckich, bo modernizacja średnicy nie będzie trwała tylko tydzień, ona będzie się ciągnęła – dodał Dariusz Grajda.

Członek zarządu Kolei Mazowieckich podkreślił, że Koleje Mazowieckie i SKM Warszawa rocznie przewożą ponad 80 milionów ludzi.

Jeśli to my jesteśmy winni że ludzie z Mazowsza, spod Warszawy, z Warszawy chcą korzystać z kolei, jeśli to my jesteśmy winni że m. st. Warszawa, samorząd województwa mazowieckiego ponosi wyższe koszty związane z dostępem do infrastruktury, z kosztami utrzymania pociągów, no to ja przepraszam bardzo, może lepiej byłoby dla niektórych, żeby nas w ogóle nie było – stwierdził.

Dariusz Grajda, nie zgodził się z opinią, że problemem powstał w wyniku złożenia większej liczby wniosków na uruchomienie pociągów.

To jest nieprawda, bo Koleje Mazowieckie nie zwiększyły na tym odcinku absolutnie więcej wniosków, a SKM Warszawa przejęła część tras, które wcześniej obsługiwały Koleje Mazowieckie – zakończył przedstawiciel KM.

Przypomnijmy, że Mirosław Skubiszyński, wiceprezes Zarządu PKP Polskich Linii Kolejowych powiedział, że to niekompetencja władz i przedstawicieli spółek samorządowych doprowadziła do sytuacji, która miała miejsce w poniedziałek i wtorek, kiedy to pociągi miały duże opóźnienia,