Podczas specjalnej konferencji prasowej Mirosław Skubiszyński, wiceprezes zarządu PKP PLK podsumował czwartkową awarię w 19 lokalnych centrach sterowania (LCS). W wyniku usterki opóźnionych było 1300 pociągów a ponad 200 musiało zostać odwołanych.
Przypomnijmy, w czwartek 17 marca 2022 r. ok. godz. 4:00 na sieci kolejowej wystąpiły usterki urządzeń sterowania w 19 z 33 lokalnych centrach sterowania odpowiedzialnych za prowadzenie ruchu kolejowego, wyposażonych w sprzęt tego samego producenta – Alstomu (ex. Bombardiera)
Problem występował na odcinku 820 km sieci kolejowej. Awarie dotknęły głównie ciągów komunikacyjnych od Krakowa przez Opole w kierunku Węglińca, w okolicach Koluszek, na linii E20 z Warszawy do Kutna oraz na lk nr 9 z Warszawy do Gdańska.
Podczas spotkania z mediami Prezes Skubiszyński wspomniał, że już po godz. 9 udało się przywrócić pracę pierwszego LCS w Czechowicach-Dziedzicach. Przed godz. 11:00 przywrócono ruch z wykorzystaniem urządzeń m.in. w LCS Działdowo, Ciechanów, Gdynia, Tczew. O 13:00 poinformowano o przywróceniu działania LCS: Koluszki, Kraków Główny, Warszawa Rembertów, Biała Podlaska, Poraj i Skoczów. Około 15:00 PLK poinformowały, ze pozostały do wykonania prace, które przywrócą sprawność urządzeń na pięciu LCS – Konin, Słupsk, Miastko, Iława, Grodzisk Mazowiecki.
Po godzinie 18:00 PKP Polskie Linie Kolejowe poinformowały, że służby techniczne i przedstawiciele producenta przywróciły sprawność ostatnich pięciu lokalnych centrów sterowania. Zgodnie z informacją producenta do usuwania skutków awarii zaangażowanych było 15 grup serwisowych.
Spółka opisała także jak wyglądała praca na posterunkach, które normalnie są obsługiwane z LCS-ów
– Sterowanie lokalne wprowadzano operatywnie wg. potrzeb i podobnie organizowano obsadę. Priorytetem było szybkie przywrócenie ruchu – poinformował Mirosław Siemieniec, rzecznik PKP PLK
Po czwartkowych wydarzeniach PKP PLK dokonają nadzwyczajnego sprawdzania wszystkich funkcjonujących systemów sterowania ruchem kolejowym w Polsce.
– PKP PLK korzystają z systemów siedmiu producentów – wspomniał Mirosław Skubiszyński.
Zarządca infrastruktury będzie prowadził rozmowy z Alstomem na temat o ewentualnych odszkodowań.
– Na podstawie zebranych danych i oceny określone będzie dalsze działanie PLK w relacjach z producentem urządzeń i przewoźnikami – zaznaczył Mirosław Siemienie
Do wczorajszych wydarzeń odniósł się rownież producent urządzeń. Alstom był świadomy sytuacji i monitorował usterkę kodowania daty w systemach sterowania ruchem Bombardier. Alstom potwierdza, że nie było żadnego cyberataku