Kolejami Mazowieckimi do Krakowa i Zakopanego?

Kolejami Mazowieckimi do Krakowa i Zakopanego?

Wraz z początkiem wakacji Koleje Mazowieckie uruchomiły połączenia nad morze. Czy po kilku latach przerwy przewoźnik ponownie zawiezie nas także na południe kraju?

Kilka lat temu Koleje Mazowieckie uruchamiały weekendowe połączenia do Krakowa. Podróż pociągiem „Dragon” ze stacji Warszawa Wsch. – Kraków Gł.  trwała niewiele ponad 3 godziny a bilet normalny w ostatnim roku kursowania kosztował 45 zł. Skład podobnie jak „Słoneczny” zestawiony był z wagonów piętrowych.

Czy sukcesy pociągów „Słoneczny” i „Słoneczny BIS” spowodują, że mazowiecki przewoźnik uruchomi inne połączenia sezonowe?

– Uruchomienie pociągów komercyjnych wymaga decyzji Zarządu Spółki oraz zgody Organizatora i Właściciela czyli Samorządu Województwa Mazowieckiego – poinformował „Kolejowy Portal” Dariusz Grajda, Członek Zarządu, Dyrektor Handlowy Kolei Mazowieckich.

Jak dodał, konieczna jest przebudowa i modernizacja infrastruktury kolejowej na całym odcinku pomiędzy Warszawą a Zakopanem, w celu zapewnienia podróżnym dogodnego czasu dojazdu.

 – Nowe połączenie „Dragon” zmieniłoby swoja trasę. Pociąg pojechałby przez Radom i Kielce, a nie jak wcześniej przez Centralna Magistralę Kolejową – wskazał Grajda.

Nasz rozmówca podkreślił, że niezbędna jest także odpowiednia rezerwa taborowa, dzięki której możliwe byłoby uruchomienie nowych połączeń komercyjnych.

– W praktyce oznacza, że możemy rozważać realizację innych połączeń sezonowych dopiero po zakończeniu odbiorów nowych pojazdów ER160, czyli najwcześniej w 2024 r. Jeśli taki pociąg byłby uruchomiony, to zostanie zestawiony z wagonów piętrowych, gdyż, spośród naszych pojazdów, są one w stanie zapewnić komfortową podróż największej liczbie osób – zaznaczył członek zarządu mazowieckiego przewoźnika.

Z uwagi na odległy czas możliwości uruchomienia nowego sezonowego połączenia, Koleje Mazowieckie nie rozpoczęły jeszcze procedury przydzielenia otwartego dostępu, na uruchomienie pociągu do Krakowa czy Zakopanego.

– Nie złożyliśmy wniosku do UTK, ponieważ jest na to za wcześnie – informuje Dariusz Grajda.

Nie wiadomo ile wynosiłaby także cena biletów, ponieważ jak stwierdza Dyrektor Handlowy przewoźnika, nie została jeszcze przeprowadzana żadna analiza ekonomiczna uruchomienia takiego połączenia.

– Sytuacja jest bardzo dynamiczna, m.in. ze względu na wzrost inflacji, a także na bardzo duży wzrost kosztów działalności spółki, związany ze wzrostem cen energii czy kosztów materiałów eksploatacyjnych – podsumował Dariusz Grajda, Członek Zarządu, Dyrektor Handlowy Kolei Mazowieckich.

Przypomnijmy, że dziś na odcinku z Warszawy do Radomia pociągi kursują z prędkością max do 120 km/h. Dla porównania IC „Karłowicz” trasę z Warszawy Wsch. do Krakowa przez Radom, Kielce, Skarżysko-Kam. pokonuje w 4 godz. i 18 minut. Podróż dalej do Zakopanego trwa kolejne 3 godz.