W I kwartale 2021 r. przez Małaszewicze przejechało 40 tys. wagonów z kontenerami

W I kwartale 2021 r. przez Małaszewicze przejechało 40 tys. wagonów z kontenerami

Okres pandemii koronawirusa związany z ograniczeniem przewozów lotniczych, morskich i samochodowych między Europą i Chinami przyczynił się do wzrostu znaczenia transportu kolejowego. Niedawne wydarzenia na Kanale Sueskim dodatkowo to udowadniają. Z danych Cargotoru wynika, że w I kwartale 2021 r. w porównaniu do roku poprzedniego nastąpił wzrost ilości wagonów intermodalnych w Małaszewiczach transportowanych w obu kierunkach po szerokim torze o 70 proc. To ponad 40 tys. wagonów z kontenerami.

W kwietniu br. w porównaniu do marca br. nastąpił 12-procentowy wzrost ilości wagonów intermodalnych w Małaszewiczach w obu kierunkach po szerokim torze. To ponad 15 tys. wagonów z kontenerami.

Połączenie kolejowe między Chinami i Europą określane mianem Nowego Jedwabnego Szlaku (NJS) przebiega przez teren wielu państw, ale na przebycie trasy pociągiem z terminalu w Chinach do terminalu w Polsce potrzeba zaledwie około 14 dni. Dla porównania pokonanie trasy drogą morską między Chinami i Europą zajmuje ponad miesiąc.

Jednym z kluczowych punktów NJS stanowiącym dla krajów Azji wschodnią bramę do państw Unii Europejskiej jest przejście graniczne Brześć/Terespol i znajdujący się tuż za nim Rejon Przeładunkowy Małaszewicze (RPM). To jednocześnie najszybsza i najkrótsza trasa kolejowa między Chinami i Europą.

Wystarczy wspomnieć, że w ubiegłym roku koleją na trasie z Chin do krajów UE przez terytorium Rosji i Białorusi przejechało rekordowe 592 tys. TEU. Aż 90 proc. wszystkich przewozów zostało przeładowanych w Małaszewiczach. Nie dziwi zatem stale rosnące zainteresowanie RPM przewoźników z Chin, Korei Płd., a nawet Japonii.

Cargotor, czyli zarządca infrastruktury kolejowej w Małaszewiczach, we współpracy z PKP PLK rozpocznie wkrótce kompleksową modernizację i rozbudowę tego rejonu. Na powierzchni ok. 30 km2 ma powstać Park Logistyczny Małaszewicze, który będzie w stanie wykorzystać rosnący potencjał wymiany towarowej pomiędzy krajami UE oraz Chinami.

Docelowo Małaszewicze mają być najnowocześniejszym i największym centralnym punktem przeładunkowym w Europie, a także głównym punktem przeładunkowym na trasie Nowego Jedwabnego Szlaku. Obecna przepustowość Małaszewicz ma się zwiększyć aż czterokrotnie.

Jak podaje Ośrodek Studiów Wschodnich, zarówno sam okres pandemii koronawirusa, jak i niedawne ‘perypetie’ kontenerowca Ever Given przyczyniły się do dynamicznego wzrostu (o 50 proc.) liczby przewozów kolejowych między Chinami oraz Europą. To jednak tylko dodatkowy impuls do rozwoju rynku, który organicznie rośnie już od dobrych kilku lat.