Prezes Zarządu PKP Intercity Marek Chraniuk wziął udział w spotkaniu z szefami kolei węgierskich, słowackich, czeskich i austriackich. Rozmowy dotyczyły m.in. sytuacji kolei dalekobieżnych w pandemii, wychodzenia z niej, a także wyzwań związanych z Europejskim Zielonym Ładem.
Pandemia COVID-19 i jej wpływ na działalność przewoźników oraz zainteresowanie podróżami zdominowały dyskusję szefów najważniejszych kolei dalekobieżnych w regionie. W spotkaniu, które odbyło się w formie zdalnej, wziął udział prezes PKP Intercity Marek Chraniuk, a także dyrektorzy i prezesi kolei węgierskich (MÁV-START Co.), czeskich (České dráhy, ČD), słowackich (Železničná spoločnost’ Slovensko, a.s) i austriackich (ÖBB-Personenverkehr AG).
– Koronawirus odcisnął piętno na każdej gałęzi gospodarki, nie omijając branży transportowej, gdy pasażerowie ograniczyli podróże do tych absolutnie koniecznych. Jako kolejowy przewoźnik dalekobieżny musieliśmy reagować szybko i sprawnie, by zagwarantować im bezpieczeństwo, którego oczekują i do którego są przyzwyczajeni, a także utrzymując niezbędną siatkę połączeń, pomimo występujących ograniczeń. Analizując ostatnie badania satysfakcji, gdzie niemal 85% pasażerów uznało, że czuje się bezpiecznie w czasie podróży z PKP Intercity, możemy uznać, że wywiązaliśmy się z tego zadania bez zarzutu – mówi Marek Chraniuk, Prezes Zarządu PKP Intercity.
W związku z panującą w Europie sytuacją epidemiczną, to właśnie podróże zagraniczne ucierpiały w pierwszej kolejności. Już 15 marca 2020 r. zawieszono wszystkie połączenia międzynarodowe, następnie nastąpiło zawieszenie oferty przewozowej w zakresie kuszetek i połączeń nocnych. Wznawianie nocnej komunikacji PKP Intercity na południe – pomiędzy Austrią, Czechami, Słowacją i Węgrami – jest realizowane stopniowo, w ścisłej współpracy z partnerami w regionie. Pasażerowie PKP Intercity od końca maja br. mogą ponownie korzystać m.in. ze wznowionego połączenia pociągiem „Chopin” do Wiednia. Przyszłość nocnych połączeń międzynarodowych również była jednym z tematów dyskusji.
Odbudować wyniki sprzed pandemii
Uczestnicy spotkania rozmawiali również o przywracaniu przewozów pasażerskich po pandemii. Obok zapewnienia bezpieczeństwa na najwyższym poziomie, celem nadrzędnym dla przewoźników staje się powrót do wyników przewozowych znanych z poprzednich lat. Ograniczenie możliwości przemieszczania się wpłynęło na liczbę pasażerów przewiezionych przez kolejowe spółki. W 2020 r. PKP Intercity przewiozło o 45% pasażerów mniej niż jeszcze rok wcześniej.
– To niebagatelna różnica w skali zaledwie jednego roku, która pokazuje, z jakim wyzwaniem przyszło mierzyć się nam, ale i innym uczestnikom rynku. W 2020 r. liczyliśmy na przewiezienie ponad 50 mln pasażerów. Mamy jednak pełne przekonanie, że notowany w ostatnich latach trend wzrostowy pozostanie z nami na dłużej. Pasażerowie doceniają kolej coraz bardziej komfortową, bezpieczną i przewidywalną – dodaje Marek Chraniuk.
„Zielone” wyzwanie dla kolei
Podczas rozmów nie zabrakło odniesień do trwającego Europejskiego Roku Kolei, bezpośrednio związanego z Europejskim Zielonym Ładem i zrównoważonego rozwoju kolei. Zgodnie z założeniami Komisji Europejskiej, do 2050 r. stopień redukcji emisji CO2 ma wynieść 90% względem sytuacji z 2021 r. Kluczową rolę ma odegrać transport, a przede wszystkim kolej jako najbardziej ekologiczny środek transportu zbiorowego
– Mamy ambicję, by stać się pierwszym polskim przewoźnikiem pasażerskim, który osiągnie neutralność klimatyczną, pracujemy nad offsetem ekologicznym, inwestujemy w coraz bardziej przyjazny środowisku tabor i infrastrukturę. Wierzymy, że zmiany te zauważą też podróżni. W perspektywie 2030 r. chcemy przekonać do kolei kolejnych pasażerów i osiągnąć poziom 74 mln pasażerów. Widzimy, że nasi zagraniczni partnerzy też są aktywni na polu zrównoważonego rozwoju, co pozwala widzieć przyszłość w optymistycznie zielonych barwach – podsumowuje Marek Chraniuk, prezes PKP Intercity.
