Ponad 600 tys. zł rekompensaty od PLK dla przewoźników po awarii LCS

Ponad 600 tys. zł rekompensaty od PLK dla przewoźników po awarii LCS

W czwartek, 17 marca 2022 r.  wystąpiły problemy w 19 lokalnych centrach sterowania (LCS). Następnego dnia posłowie Agnieszka Hanajczyk oraz Michał Wypij skierowali interpelacje do ministra infrastruktury z pytaniami o przyczyny awarii. Teraz poznaliśmy stanowisko Ministerstwa Infrastruktury.

Posłanka Agnieszka Hanajczyk zapytała ministra infrastruktury m.in.: dlaczego skoro Alstom poinformował, że przyczyna awarii leży w błędnym formatowaniu czasu, to nikt ze specjalistów PKP PLK nie zareagował na błąd.

Jak poinformował Andrzej Bittel sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury, oprogramowanie komputerowego systemu sterowania ruchem jest wytworem, do którego prawa autorskie posiada tylko jego producent, w tym przypadku Alstom S.A. Spółka otrzymuje licencję na użytkowanie ww. oprogramowania na danym obiekcie bez prawa do jego modyfikacji, kopiowania i reinstalacji.

– Formatowanie zegara czasu jest wewnętrznym parametrem oprogramowania i specjaliści PKP PLK z poziomu użytkownika nie byli w stanie wykryć tego zagrożenia. Błąd ujawnił się dopiero po jego wystąpieniu w dniu 17 marca 2022 r. Jednocześnie zgodnie z postanowieniami dokumentacji techniczno-ruchowej producent – Alstom S.A. dokonywał corocznie obowiązkowych przeglądów urządzeń komputerowych typu Ebilock 950 R4. Wykonywane czynności nie ujawniły żadnych nieprawidłowości w działaniu systemu, a także nie zaobserwowano jakichkolwiek symptomów wystąpienia uszkodzenia w przyszłości – tłumaczy przedstawiciel resortu.

Posłanka Hanajczyk zapytała także czy Alstom poniesie odpowiedzialność finansową w postaci np. kary umownej, za sytuację, którą wywołała na sieci kolejowej.

– Spółka PKP Polskie Linie Kolejowe prowadzi działania zmierzające do dokładnego ustalenia okoliczności wystąpienia nieprawidłowości w dniu 17 marca 2022 r. Przeprowadzenie tych czynności pozwoli na podjęcie dalszych decyzji w zakresie ewentualnych roszczeń w stosunku do Alstom S.A. – odpisał Bittel.

Z kolei poseł Michał Wypij zapytał jakie działania podejmuje PKP PLK, aby niwelować skutki tego typu awarii. Wiceminister infrastruktury odpowiedział, że spółka, jak każdy inny zarządca infrastruktury kolejowej, ma opracowane i wdrożone procedury prowadzenia ruchu kolejowego w sytuacjach awaryjnych. Dodał, że rozmiar i zasięg problemów, które objęły 19 LCS-ów wystąpił na niespotykaną dotychczas skalę, nie tylko w Polsce ale również w kilku innych krajach.

Poseł Wypij dopytywał o koszty poniesione przez PKP PLK na skutek awarii LCS na terenie Polski.

Z informacji przekazanych przez wiceministra dowiadujemy się, że spółka dysponuje danymi dotyczącymi kosztów rekompensat dla przewoźników za opóźnienia pociągów związane z awarią. Ich wysokość wynosi około 608 tys. zł i naliczana jest na podstawie postanowień umów z przewoźnikami kolejowymi.

– Oszacowanie innych kosztów omawianej awarii (m.in. utraconych korzyści i kosztów zastępczej komunikacji autobusowej) będzie możliwe po wystąpieniu przewoźników kolejowych z roszczeniami dotyczącymi ww. awarii – dodał Andrzej Bittel.

Przypomnijmy, w czwartek 17 marca 2022 r. ok. godz. 4:00 w obszarze stacyjnych systemów sterowania ruchem kolejowym wystąpiły nieprawidłowości na 19 z 53 LCS-ów, tj.: Czechowice-Dziedzice, Bolesławiec, Ciechanów, Działdowo, Gdynia Główna GO, Gdynia Port, Grodzisk Mazowiecki, Iława, Koluszki Klo, Konin, Łowicz, Miastko, Poznań 2, Słupsk, Tczew Tw, Terespol Tr, Węgliniec, Wrocław Muchobór, Wrocław Popowice oraz na pojedynczych obiektach stacyjnych wyposażonych w sprzęt tego samego producenta – Alstomu (ex. Bombardiera).

Po godzinie 18:00 PKP Polskie Linie Kolejowe poinformowały, że służby techniczne i przedstawiciele producenta przywróciły sprawność wszystkich  lokalnych centrów sterowania.

W wyniku usterki opóźnionych było 1300 pociągów a ponad 200 musiało zostać odwołanych. Opóźnienia wyniosły ok. 64 tys. min.