PKP PLK przemówiły ws. awarii na LK 354. Tłumaczy się także PKP Intercity

PKP PLK przemówiły ws. awarii na LK 354. Tłumaczy się także PKP Intercity

Ponad tydzień zajęło PKP Polskie Linie Kolejowe przedstawienie informacji dotyczących awarii urządzeń SRK na linii kolejowej 354 na odcinku Złotniki – Rogoźno Wielkopolskie. Przedstawiciel zarządcy infrastruktury informuje, że na linii Poznań Główny – Piła Główna pociągi kursują obecnie zgodnie z rozkładem jazdy.

Co się dokładnie stało?

Jak przekazał Radosław Śledziński z zespołu prasowego PKP PLK, w środę, 27 marca 2024 r. ok. godz. 13:40 stwierdzono usterkę systemu sterowania ruchem kolejowym.

Na miejsce natychmiast wezwano monterów oraz serwis techniczny oprogramowania. Ok. godz. 14:00 przywrócono sterowanie urządzeniami na stacjach Budzyń i Chodzież. Dla zminimalizowania zmian w rozkładzie zabezpieczano urządzenia na gruncie i obsadzano miejscowe posterunki ruchu. Po ponownym uruchomieniu systemu serwis przywrócił możliwość przejazdów pociągów ok. godz. 16:20 – dodał Śledziński.

W czasie prac serwisu i służb technicznych konieczne było wstrzymanie ruchu na trasie. Zmiany dotyczyły 15 pociągów na łącznie 1230 min.

Przedstawiciel PLK dodał, że spółka była w kontakcie z przewoźnikami.

Podróżni, w miarę możliwości, byli informowani o bieżącej sytuacji na stacjach i przystankach oraz w pociągach. Informacje dostępne były także na Portalu Pasażera – zaznacza Śledziński.

Utrudnienia dla pasażerów

Dzień po awarii do redakcji napisał pasażer podróżujący pociągiem IC 48102 „Szyndzielnia” relacji Bielsko-Biała – Ustka w dniu 27.03.2024 r.

Swoją podróż rozpocząłem na stacji Poznań Główny. Pociąg odjechał planowo o godzinie 13.41 z Poznania Głównego. Niestety, na stacji Złotniki (na odcinku Poznań Główny – Oborniki Wielkopolskie) pociąg niespodziewanie się zatrzymał. Po kilku minutach zorientowałem się poprzez „portal pasażera”, że ze względu na awarię urządzeń sterowania ruchem kolejowym ruch pociągów na odcinku Poznań – Chodzież został wstrzymany. Pomyślałem: „Cudownie, zaczyna się zapewne długa podróż”. Informacja ze strony drużyny konduktorskiej była bardzo lakoniczna i nadeszła zdecydowanie później. Po upływie około 2 godzin przymusowego postoju w Złotnikach drużyna konduktorska przekazała komunikat, że musimy wysiąść z pociągu, ponieważ zostanie zorganizowana komunikacja zastępcza do stacji Rogoźno Wielkopolskie (tam utknęła Szyndzielnia w relacji przeciwniej, tj. Ustka – Bielsko Biała, nr 84102). Opuściliśmy skład pociągu, maszynista rozpoczął procedurę przestawienia lokomotywy na drugą stronę składu, ponieważ założenie było zapewne takie, że dotrzemy do Rogoźna i będziemy kontynuować dalszą podróż składem wagonów pociągu 84102, natomiast pasażerowie z tego pociągu zostaną przewiezieni do Złotnik i pociąg wyruszy ponownie w kierunku Bielska Białej. Należy dodać, że w pociągu było sporo pasażerów. Po upływie kilkunastu minut spędzonych na peronie w Złotnikach w oczekiwaniu na autobusy, lokomotywa z Szyndzielni przejechała na drugą stronę składu, a załoga pociągu poinformowała nas, że jednak mamy wrócić do pociągu, ponieważ pojedziemy dalej, bez korzystania z komunikacji zastępczej autobusowej. Podkreślam – czekaliśmy 2 godziny w pociągu z powodu awarii, opuściliśmy na polecenie drużyny konduktorskiej skład pociągu, lokomotywa została odpięta i przestawiona na drugą stronę, a po kilkunastu minutach zostaliśmy poinformowani, że mamy ponownie wrócić do pociągu. Rozpoczęła się procedura ponownego przestawienia lokomotywy na drugą stronę, co generowało kolejne minuty postoju, mimo iż usterka została naprawiona i przed nami został wypuszczony pociąg Kolei Wielkopolskich, który jechał w kierunku Piły. Z grubo ponad 3 godzinami opóźnienia wyjechaliśmy ze Złotnik, a podróż odbywała się w miarę płynnie – pisze nasz czytelnik (imię i nazwisko do wiadomości redakcji).

Dodał jednak, że za stacją Piła Główna pociąg zatrzymał się na stacji Stara Łubianka. Okazało się, że maszyniście pociągu IC 48102 skończył się czas pracy, więc musieliśmy czekać na zmiennika.

Postój trwał ponad pół godziny, a zmiennik maszynisty przybył taksówką. W sumie, do mojej stacji docelowej (Szczecinek) pociąg przybył z ponad 4-godzinnym opóźnieniem. Niestety, mimo zgłoszenia, pociągi Polregio na nas nie czekały. Gdyby nie pomoc rodziny, musielibyśmy prawdopodobnie spędzić noc na ulicach Szczecinka, ponieważ dworzec w Szczecinku jest remontowany, a ani kolej, ani miasto nie zagwarantowały żadnego tymczasowego obiektu dla pasażerów – dodał

O komentarz ws. problemów z pociągiem IC 48102 „Szyndzielnia” poprosiliśmy PKP Intercity.

Przewoźnik potwierdził, że 27 marca 2024 r. na szlaku Złotniki – Rogoźno Wlkp. wystąpiła usterka urządzeń sterowania ruchem. W związku z tym wstrzymano ruch czterech pociągów PKP Intercity, w których podróżowało ponad 1300 pasażerów. Wśród nich był pociąg IC 48102 „Szyndzielnia”, który został zatrzymany na stacji Złotniki o godz. 13:55.

Zarządca infrastruktury zmieniał deklaracje przywrócenia ruchu, co udało się osiągnąć o g. 16.20. W związku z przedłużającym się udrożnieniem szlaku podjęta została decyzja o zorganizowaniu zastępczej komunikacji autobusowej na odcinku Złotniki – Rogoźno Wlkp. i zamianie składów 48102 i 84103 Szyndzielnia, co wymagało zmiany kierunku jazdy i manewrów lokomotyw. Wspomniane przywrócenie ruchu o g. 16.20 sprawiło jednak, że dalsza podróż pociągiem była korzystniejsza czasowo dla podróżnych niż przejazd komunikacją zastępczą, stąd kolejne obloty lokomotywami składów. Pociąg odjechał ze stacji Złotniki o godz. 17:10 z opóźnieniem 195 min. Natychmiast podjęto działania mające na celu wymianę maszynisty, ze względu na kończący się czas jego pracy. Ustalono wymianę maszynisty na stacji Stara Łubianka. Wszystkie działania PKP Intercity miały na celu możliwe zminimalizowanie niedogodności dla pasażerów – przekazało biuro prasowe PKP Intercity.

Nasz czytelnik dodał, że podobna usterka urządzeń sterowania ruchem kolejowym miała miejsce 18 marca 2024 r. na tym samym odcinku (okolice Obornik Wielkopolskich).