PKP Intercity wyciągnęło konsekwencje wobec drużyny konduktorskiej, która odmówiła wejścia do pociągu Łukaszowi Garczewskiemu. Do nieprzyjemnej sytuacji doszło 17 lutego 2022 r. na stacji w Poznaniu.
– Przed godziną 10:00 odmówiono mi możliwości wejścia do pociągu relacji Poznań – Wrocław – mówił na nagraniu Łukasz Garczewski opisując całą sytuację.
Mimo próśb pana Łukasza, na zwrócenie się o pomoc do innych pasażerów, konduktor stwierdził, że nie ma prawa prosić o pomoc pasażerów.
Dziś konduktor @PKPIntercityPDP uniemożliwił mi przejazd pociągiem z #Poznan do #Wroclaw. Tak się w Polsce dba o dostępność transportu publicznego. #zbiorkom #niepelnosprawni #dostepnosc pic.twitter.com/ZtRVKdN69L
— Łukasz Garczewski (@lgarczewski) February 17, 2022
Sprawą zainteresowała się posłanka Joanna Scheuring-Wielgus, kierując do ministra infrastruktury oraz ministra aktywów państwowych, interpelację w której zapytała m.in.: w jakim stopniu pociągi PKP Intercity przystosowane są dla osób z niepełnosprawnościami, na czym polega to przystosowanie oraz jaki procent wagonów jest przystosowany.
Jak poinformował Andrzej Bittel, wiceminister infrastruktury, składy zestawione z elektrycznych zespołów trakcyjnych oraz wszystkie obecnie modernizowane i nowo zakupione wagony są w pełni przystosowane do obsługi osób z niepełnosprawnościami.
– Wagony do przewozu osób o ograniczonej zdolności poruszania się, są wyposażane w platformy umożliwiające wsiadanie osób na wózkach. W zakresie elektrycznych zespołów trakcyjnych 100% taboru użytkowanego obecnie do obsługi pociągów PKP Intercity jest przystosowanych do przewozu osób o ograniczonej mobilności – wymienił Bittel
Przedstawiciel resortu dodał, że 12,2% całego taboru wagonowego będącego obecnie w eksploatacji jest przystosowane do przewozu osób na wózkach inwalidzkich, 36,5% taboru wagonowego jest przystosowanych do dostarczenia we właściwej formie informacji o podróży osobom z upośledzeniem słuchu lub wzroku.
– Pozostałe wagony posiadają miejsca uprzywilejowane zgodnie z wymogami TSI PRM – zaznaczył.
Posłanka Scheuring-Wielgus zapytała także dlaczego konduktor pociągu nie mógł pomóc wspomnianej osobie w tym przypadku?
– Z dostępnych w przestrzeni publicznej materiałów oraz informacji zebranych w trakcie postępowania wyjaśniającego wynika, że pomoc w rozumieniu osoby z niepełnosprawnością miała polegać na wniesieniu bądź wciągnięciu jej do pociągu. Asysta drużyny konduktorskiej polega na wsparciu bądź wskazaniu rozwiązania danego problemu, tj. realizacji pomocy poprzez racjonalne działania w tym zakresie, w oparciu o wskazówki osoby wspieranej i za jej zgodą, ale też w granicach obowiązujących przepisów i fizycznych możliwości pracowników – odpisał Bittel.
Uznano jednak, że pracownicy drużyny konduktorskiej nie wykazali dostatecznego starania, aby wykorzystać dostępne opcje pomocy, dzięki którym podróżny mógłby wejść do pociągu i zrealizować przejazd.
– Drużyna konduktorska powinna była przedstawić podróżnemu zakres możliwego wsparcia, biorąc pod uwagę jego stopień niepełnosprawności i pozwolić mu na wybór formy pomocy. Kierownik przed odjazdem pociągu powinien zgłosić zaistniałą sytuację do pracownika Centrum Wsparcia Klienta, który kosztem zwiększenia opóźnienia pociągu o około 20 minut (o ile dostępni byliby pracownicy ochrony dworca i nie byli w trakcie interwencji), mógł poprosić o asystę pracowników ochrony dworca z wózkiem inwalidzkim, przy pomocy którego za zgodą osoby z niepełnosprawnością, mogła ona bezpiecznie wsiąść do pociągu, tj. być wprowadzona po wagonowej platformie najazdowej i zrealizować podróż. Wymieniona forma pomocy wydaje się najbezpieczniejszą i optymalną, niemniej jednak zawsze wymaga pełnej akceptacji osoby z niepełnosprawnością – tłumaczy wiceminister.
W związku ze stwierdzonymi nieprawidłowościami związanymi z obsługą osoby z niepełnosprawnościami, wobec pracowników wyciągnięte zostały konsekwencje służbowe. Kierownik pociągu został pozbawiony części wynagrodzenia oraz nałożona została na niego kara porządkowa, natomiast konduktor został pozbawiony części wynagrodzenia oraz rozwiązana zostanie z nim umowa o pracę.
Sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury dodał również, że w PKP Intercity odbywają się cyklicznie szkolenia dla drużyn konduktorskich.
O komentarz w sprawie wyciągnięcia konsekwencji wobec pracowników zapytaliśmy PKP Intercity. Przedstawimy odpowiedź przewoźnika.
– Drużyny konduktorskie przechodzą niezbędne szkolenia, aby w każdej sytuacji, nieprzewidzianej czy szczególnie trudnej oraz w przypadku braku zgłoszenia potrzeby asysty, pomagać osobie niepełnosprawnej. Drużyna konduktorska nie dotrzymała wymaganych standardów obsługi pasażerskiej obowiązujących w spółce, w związku z powyższym zostały wobec niej wyciągnięte konsekwencje służbowe. Drużyny konduktorskie przechodzą niezbędne szkolenia, aby w każdej sytuacji, nieprzewidzianej czy szczególnie trudnej oraz w przypadku braku zgłoszenia potrzeby asysty, pomagać osobie niepełnosprawnej. Drużyna konduktorska nie dotrzymała wymaganych standardów obsługi pasażerskiej obowiązujących w spółce, w związku z powyższym zostały wobec niej wyciągnięte konsekwencje służbowe – przekazało biuro prasowe PKP Intercity.